Śmierć to temat trudny, bolesny, szczególnie po stracie bliskiej osoby. Poczucie, że to już koniec dla żyjących staje się często nieznośne. Ten, kto odszedł, pozostawia pustkę. Uczucie tęsknoty wpisuje się w codzienność żyjących. Codzienność inną od tej dotychczasowej – pozbawioną czyjegoś słowa, serdecznego uścisku dłoni, uśmiechu. Śmierć, na którą nie było przyzwolenia, wydarzyła się. Pozostaje pamięć, którą trzeba pielęgnować i konfrontować z zastaną rzeczywistością.
Od tej pory jest inaczej, zmiany nie sposób nie dostrzec, nieobecność daje znać o sobie wszędzie, przede wszystkim w przedmiotach, rzeczach najdrobniejszych, a zarazem najtrwalszych. W rzeczach osobistych zapisana jest pamięć – ciepło dłoni, odciski palców, spojrzenie oczu.
Wewnętrzny ból nie zwalnia od obowiązku dopełnienia formalności, gdyż dopiero te ostatecznie potwierdzą i usankcjonują śmierć. Świat żywych uwzględnia ziemskie prawa, śmierć musi zostać odnotowana, zaś umarły wykreślony z rzeczywistości administracyjnej. Kolejne dokumenty, jakże wymowne i jednoznaczne, przybliżają do ostatniego aktu, którym jest pogrzeb. Ostatnia uroczystość dla osoby zmarłej, nieostatnia, a ja jedna z pierwszych dla tych, którzy zostali.
Od teraz pamięć koncentruje się wokół jednego miejsca, ono nie pozwoli zapomnieć. Miejsca, które od tej pory będzie symboliczną sferą i przestrzenią do kultywowania określonych zwyczajów i tradycji. Pamięć domaga się stałego punktu odniesienia, wokół którego można skoncentrować myśli i działania. Takiego punktu potrzebują żyjący, zarówno ci bardziej, jak i mniej wierni regułom religii.
Znaczące święta wciąż obowiązują, a tym samym zobowiązują do przestrzegania pewnych reguł postępowania uznawanych za ważne i doniosłe. W każdym życiu zapisały się przełomowe daty, które domagały się mniej lub bardziej wystawnego celebrowania. Śmierć ich nie unieważnia, staje się tylko jedną z nich. Dla żyjących zmarli wciąż przypisani są określonym datom, zaś te poszczególnym świętom.
Trudno wymagać od żywych, by zapomnieli, choć tak byłoby im łatwiej. Pamiętanie jest inną formą bycia ze zmarłym. Miejsce, w którym będzie można dać wyraz minionej przyjaźni lub miłości, to przestrzeń, w której odżywa to, co bezpowrotnie minęło.
Stworzenie sakralnej przestrzeni, ukoi smutek i żal. Będzie ona potwierdzeniem czyjegoś bezpowrotnie przeminionego bycia w świecie oraz wyrazem szacunku złożonym przez tych, którzy zostali ze świadomością, że i oni kiedyś pozostawią po sobie pustkę. Zorganizuj godny pogrzeb swojemu bliskiemu.